WESOŁYCH ŚWIĄT!

merry christmas

0 komentarze :

świąteczne życzenia



0 komentarze :

Święta w liczbach.. rodzina, religia, konsumpcja

Święta... dla większości z nas czas rodzinny, dla wielu religijny... Jak jesteś dzieckiem sprawa jest prosta ma być śnieg, choinka i Mikołaj ma przynieść prezenty... Jak jesteś dorosły chcesz wyczarować dzieciom świąteczną atmosferę i nie pójść z torbami... Mam kilka wspomnień... takich świątecznych... Po pierwsze przedświąteczne porządki... katorga... obóz pracy i nadzieja, że Mikołaj doceni moje starania. Kolejne to szukanie prezentów ukrytych przez rodziców... zaglądanie do szaf, pawlaczy... I pomarańcze... ja nie wiem ale jak byłam mała, to cytrusy chyba były jakimś rarytasem... Pamiętam rodzinny czas, dodatkowe nakrycie dla niespodziewanego gościa... dziadkowy kwas wigilijny i babcine uszka i pierogi pełne grzybów... Co będą pamiętać moje dzieci?


0 komentarze :

Magia świąt wyniki konkursu


Konkurs "Magia Świąt" dobiegł końca. Spośród 94 zgłoszeń wybraliśmy 3, które zostaną nagrodzone fotoksiążką PRINTU. Wszystkie zgłoszone prace można podziwiać w galerii konkursowej (tutaj), a teraz czas na gratulacje dla laureatów:

0 komentarze :

Warsztaty Zdrowie i Uroda.

Ostatni weekend obfitował w miłe wydarzenia... a wszystko działo się w stolicy... Sobota punkt 11 Evi Medi SPA i Warsztaty Zdrowie i Uroda... Normalnie nie rozpisywałabym się, bo wrażenia ze spotkań blogerskich zostawiam dla siebie... ale tym razem kilkugodzinne prelekcje pociągnęły za sobą refleksję i apel do wszystkich mam dziewczynek...

Podczas spotkania omawiane były badania, które corocznie powinna wykonać każda kobieta, w EviMedi kładziony jest nacisk na holistyczne podejście do zdrowia kobiety i podczas wykładów padło stwierdzenie, że lekarz ginekolog coraz częściej staje się dla kobiety lekarzem pierwszego kontaktu... Prawdę mówiąc dokładnie tak jest u mnie... nie chodzę do lekarza, ośrodki NFZ omijam szerokim łukiem, stawiam na medycynę naturalną i wizyta w przychodni, to dla mnie ostateczna ostateczność... Inaczej ma się sprawa z wizytami u ginekologa. Ten jeden gabinet odwiedzam regularnie.  Pilnuje terminów badań cytologicznych... Może to wynika ze specyfiki naszego pokolenia, ale nie wyobrażam sobie pierwszą wizytę u ginekologa zaliczyć w ciąży... wiem też, że będę chciała wpoić mojej córce wagę badań ginekologicznych i zabrać ją na pierwszą wizytę zanim dostanie pierwszej miesiączki, czy będzie potrzebowała recepty na środki antykoncepcyjne... Chciałabym, żeby  wizyty u ginekologa były u niej naturalne i obowiązkowe przynajmniej raz na kilka miesięcy...

Każdego dnia patrzę jak dorasta moja córka, jak kroczy przez życie... i chcę jej pomagać, prowadzić i wspierać również w kształtowaniu nawyków związanych z jej seksualnością i kobiecością. Moja córka jest kobietą i mam obowiązek wpoić jej wagę regularnych badań ginekologicznych, opowiedzieć jej o badaniu piersi czy profilaktyce raka szyjki macicy... jestem kobietą, nie jestem ekspertem, ale mogę ją pokierować, wybrać lekarza... Każda mama powinna więc dbać o prawidłowy rozwój narządów płciowych swojej córki. Uważnie obserwować dziecko, a w razie potrzeby zgłosić się na wizytę do specjalisty ginekologii dziecięcej... Tu nie mam miejsca na wstyd...


0 komentarze :

Pakujemy prezenty...

Podobno nie powinno się oceniać książki po okładce... ale opakowanie ma znaczenie... Dla mnie wzrokowca nawet ogromne... Pięknie zapakowane prezenty zyskują na wartości... czasem wystarczy szary papier i pomysł... Jak zapakować prezent, aby wyglądał ładnie i oryginalnie?


0 komentarze :

Świąteczne rękodzieło


Dziś kolejny warsztat z cyklu "Dziecko na Warsztat" bożonarodzeniowe rękodzieło. Vi postanowiła przygotować świąteczny decoupage. Po tym warsztacie naszą kuchenną ścianę zdobi błękitny zegar ze świątecznymi sowami... Przedmiot ozdobiony własnorecznie techniką decoupage to doskonały pomysł na prezent dla kogoś bliskiego


0 komentarze :

Piątkowa FOTOMIGAWKA


Możliwe, że to ostatnia fotomigawka w tym roku... Lubcie ten piątkowy zwyczaj? Ja bardzo...  Pozwala usystematyzować wspomnienia w fotograficznym skrócie. Uchwycić najważniejsze momenty w graficznej formie... Obrazki wspomnień... ulotne chwile uchwycone w kadrze...


0 komentarze :

Pomonicy Mikołaja

Na fb ruszył konkurs ze sklepem PomocnicyMamy.pl (TUTAJ) Sklep ten oferuje najlepsze artykuły dla Maluszków, a także przyszłych i obecnych Mam. Każdy produkt z ich oferty został starannie wyselekcjonowany, tak, aby był bezpieczny, wytrzymały, wygodny w użytku i wykonany z najlepszej jakości materiałów. Pomocnicy Mamy wybrali zabawki dzięki którym dzieciństwo Twojego Maluszka będzie kolorowe, niezapomniane i radosne. Zabawki które bawią, uczą, rozwijają i niezmiernie cieszą... Przyłączam się do zadania konkursowego i z czystą przyjemnością wybrałam z asortymentu sklepu prezenty, które wywołałyby uśmiech na twarzach Vi i Igora...

Dla Vi:

1/2/3/4/5


Dla Igora:
1/2/3/4/5/6/7/8/9

0 komentarze :

ŚWIĄTECZNE KSIĄŻKI DLA DZIECI

Co czytać z dziećmi przed Świętami? Na grudniowe wieczory oferta czytelnicza jest bogata... Książki, książeczki o tematyce świątecznej... oj jest w czym wybierać... Magiczne opowieści w zimowej scenerii, które umilą oczekiwania czas... Bajki pełne świątecznej magii...


1/2/3/4/5/6/7/8/9/10/11/12/13/14/15/16/17/18/19/20

Chyba przygotuje jeszcze przegląd literatury o Mikołaju...

0 komentarze :

Pomysł na śniadanie...

Jeden ze smaków mojego dzieciństwa, kulinarnych wspomnień to chleb w jajku... nic specjalnego... ale jak nazwiecie to TOSTEM FRANCUSKIM od razu ślinka cieknie... Będąc na studiach przekonałam się, że chyba każdy je zna i nie ważne czy nazywa je chlebojami, chlebem w jajku czy dodaje im francuskiego polotu są proste w przygotowaniu i smaczne. Moje dzieci uwielbiają... To takie smaczne czary z niczego...  w wersji na słodko, albo na słono... Zawsze to jakiś pomysł na szybie śniadanie na ciepło... Jak wiecie zasypało nas... Zima w pełni, a ja uprawiam kreatywną kuchnię... Dlatego dziś na śniadanie pyszności z niczego... Ostatni żywot wczorajszego pieczywa w wykwintnej odsłonie...

przepis z sokiem tymbark

0 komentarze :

MiniMini+ na święta

Coraz bliżej święta... Błogie obżarstwo, czas w gronie rodzinnym i wylegiwanie się przed telewizorem u
babci... Tak to będzie miły czas... Śnieżnobiały Kraków, grzane wino na Świątecznym Rynku... Najpyszniejszy barszcz prababci Julci... Igor i jego niepohamowany apetyt...

Zastanawiacie się, co będą oglądać Wasze pociechy? Bo ja już dobrze wiem:) Na MiniMini+ bajkowa uczta dla małych miłośników dobrych bajek... Stacja MiniMini+ przygotowała specjalną świąteczną ramówkę, w której znalazły się animowane pełnometrażowe produkcje czołowych światowych wytwórni. Mali widzowie i ich rodzice będą mogli obejrzeć filmy ze znanymi i lubianymi bohaterami bajek...

0 komentarze :

Święta filmowo...

Są filmy bez których trudno sobie wyobrazić Boże Narodzenie... Wiadomo bez Kevina nie ma Świąt... ale cóż jeszcze można obejrzeć, by wprawić się w świąteczny nastrój? Od początku grudnia oglądam z dziećmi kolejne filmy, bajki, które sprawiają, że wyczekuję Gwiazdki jeszcze niecierpliwiej...  A moim dzieciom przybliżają magię Świąt pięknymi świątecznymi obrazami... W Krakowie wyślę Vi z tatą do kina na Krainę Lodu... na razie oglądamy klasykę... Ulubiony film Vi to Ekspres Polarny, Igora... Małpie Święta z Georgem...  Filmów z kategorii świąteczne kino familijne jest co niemiara, poniżej kilka naszych ulubionych pozycji...
1/2/3/4/5/6/7/8/9/10/11/12/13

0 komentarze :

ZIMA... zima piękna jest


To nasza druga zima na wsi... Próba sił, lekcja pokory... nieziemskie widoki... PIĘKNIE JEST... wizualnie... bo fakt braku drogi dojazdowej, to najpiękniejszych nie należy... Gdy przyjdzie taki Orkan Ksawery, nawieje metr śniegu, to uświadamiasz sobie jak bezbronną i nieporadną istotą jest człowiek w obliczu żywiołu... I doceniasz, jak dobrze mieć dobrych sąsiadów... którzy pług do Ciebie podeślą, zakupy pomogą zrobić i przez zaspy przynieść... Gdy mieszkasz na wsi miastowa anonimowość przytłacza, bo wiesz, że samemu bywa ciężko i dobrze jest mieć sąsiadów, którzy zadzwonią sprawdzić, czy zima nie dała Ci w kość... Pamiętacie te promocje kup lodówkę pełną harnasia czy innego napoju? Ja chciałabym taką lodówkę pełną ulubionych produktów, bo do sklepu daleko... Więc praktykuję od piątku kreatywną kuchnię, opróżniam zamrażalnik i próbuję robione latem przetwory w poszukiwaniu smaku, który za mną chodzi... Też tak macie, że zjedlibyście to, czego akurat nie ma w lodówce? Czekam na odwilż... paczki trzeba na pocztę zawieźć, kurierzy nawet nie podejmują próby dojazdu... ciekawe doświadczenie alienacji we własnym domu... Zimowa aura zweryfikowała wszystkie plany... Teraz plan jest jeden: byle do wiosny...


0 komentarze :

Jak żyć?:)

Od dłuższego czasu się wzbraniałam... ale czas spojrzeć prawdzie w oczy jestem uzależniona od komputera... a może trafniej byłoby powiedzieć zależna...? Bo od wczoraj bez laptopa jak bez ręki... jeszcze nie dociera do mnie fakt ile danych straciłam... może dlatego, że już kilka razy żegnałam się z moim 9 letnim Acerem, jego stan agonalny trwa od jakich dwóch lat... sfatygowany, z klawiszami wydłubanymi przez Igora... Straciłam narzędzie pracy, domowy budżet nowego nie przewiduje... nie wiem czy śmiać się czy płakać... Bo dla rozrywki mam książki, dwójkę dzieci, telefon wifirifi i te sprawy... ale jak chcę pracować, to muszę się wprosić na komputer męża którego nie znam, nie lubię i nie mam na nim ani swoich programów, ani danych... Wyobrażacie sobie, że dziś musiałam ściągnąć OpenOffica, żeby otworzyć dokument ? Jak można nie mieć tak podstawowych programów na komputerze... nie mówiąc już o mojej wtyczce Silverlighta...? Złośliwość rzeczy martwych... Wielka kumulacja przywiana przez Ksawerego...  Jak żyć?:) Tymczasem dopóki nie opanuję sytuacji będzie mnie mniej... odpoczniecie trochę ode mnie, a i ja może po przymusowym urlopie od blogowania wrócę ze zdwojoną siłą... Kto wie...?

0 komentarze :

Piątkowa fotomigawka


No i mamy zimę... ba nawet Mikołajki za nami... Wczoraj szłam spać była jesień... dziś wstaję i Orkan Ksawery przywiał śnieg i mróz... Nawiało... Biało... Nie, chyba jednak nie byłam, podobnie jak drogowcy, gotowa na atak zimy... Dobrze, że chociaż uśmiechy dzieci wypełniały dzisiejszy dzień... Był Mikołaj jest zabawa i to rozkoszne dziecięce: Mamo spełniły się moje marzenia! Zawsze marzyłam o domku drewnianym i mebelkach i jest śnieg...o zimie też marzyłam... Igor był tak podniecony prezentem, ze nawet śniadania się nie domagał... Piszę ten post, a dzieci się bawią... wcale nie wybierają się do spania... A ja owszem chętnie bym się hibernowała i tą zimę przespała...

0 komentarze :

MMM... Mikołaju Mam Marzenie

Dzieci śpią w oczekiwaniu na Mikołaja... tzn Vi, która martwi się, czy Mikołaj aby na pewno trafi, czy mogę mu powiedzieć, że była grzeczna ( czyżby miała coś na sumieniu?)... Igor w błogiej nieświadomości, ze jutro będzie na niego czekał garaż parking dla autek... O czym marzą moje dzieci? Vi dość monotematyczna jest: sukienki, buty... Igor jakby mówił... może by podyktował listę prezentów, a tak mama, która totalnie nie zna się na chłopięcych zabawkach musi pokombinować:).


1/2/3/4/5/6/7/8/9/10/11/12

1/2/3/4/5/6/7/8/

0 komentarze :

Turlututu. A kuku, to ja!

„Turlututu. A kuku, to ja!” to niezwykła książka, która wciąga dzieci oraz rodziców do wspólnej zabawy. Tytułowy bohater - Turlututu - zabiera czytelnika w podróż statkiem kosmicznym. Dziecko odkrywa z nim świat wyobraźni... Od pierwszej strony mały czytelnik zostaje wciągnięte w akcję rozgrywającą się na kartach książki, staje się częścią wymyślonej przez autora opowieści. Wykonując polecania Turlututu, musi przyciskać, potrząsać, dmuchać, śpiewać, wypowiadać magiczne zaklęcia i rozwiązywać zagadki. Jeśli dobrze się spisze, na kolejnej stronie czeka nowe zadanie. I tak aż do samego końca... Nie sądziłam, że ta książka przypadnie Vi do gurtu... a jednak Tullet jest mistrzem aktywizacji małego czytelnika. Prosta kreska  kolorowych ilustracji, niewiele tekstu... ale nie o samo bierne słuchanie chodzi... Turlututu zaprasza dziecko do zabawy z książką... Paradoksalnie wzbudza ogromne emocje... Vi przeżywa każde zadanie i nie przeszkadza jej, że czytamy kilka razy pod rząd tą sama książkę... za każdym razem jest tak samo zaangażowana... bo Igor to na razie tylko do dmuchania się przyłącza:) Polecam to naprawdę znakomita, interaktywna książka ( chyba moja ulubiona pozycja Tuleta'a), która zwykłe czytanie przemieni w  radosną zabawę... zabawę w aktywne czytanie...


Herve Tullet, Turlututu. A kuku, to ja!, Wydawnictwo Babaryba, wiek 4-6 lat

0 komentarze :

Książeczki MiniMini+ - wyniki konkursu

Sympatyczna Rybka MiniMini ma serię książeczek da przedszkolaków. Bohaterką książek jest uwielbiana przez dzieci telewizyjna Rybka MiniMini - energiczna, wesoła i pomysłowa. W każdym tomie Rybka wraz ze swymi przyjaciółmi przeżywa niezwykłe przygody i uczy się czegoś nowego, wprowadzając młodych czytelników w pełen niespodzianek podwodny świat. Kolorowe ilustracje, krótkie historyjki sprawiają, że dzieci uwielbiają wertować te książeczki, a duża czcionka zachęca do prób samodzielnego czytania


”Bajki Rybki MiniMini przekazują najmłodszym cenną prawdę o tym, że życie w społeczności niesie za sobą trudności i komplikacje, ale może być źródłem radości i siły. Mali czytelnicy dowiadują się, że warto podejmować ryzyko i zmierzyć się ze swoim lękiem. Rybka pokazuje im, że należy szukać rozwiązań, działać. Poprzez wspólne czytanie bajek uczymy dziecko nie tylko myślenia, doskonalimy jego pamięć i koncentrację, ale - co równie ważne - możemy uczyć budowania relacji z innymi. Opowiadania Rybki MiniMini pomogą małym czytelnikom lepiej zrozumieć siebie, swoje emocje, by pewniej poczuć się w grupie i móc działać w zespole.” z recenzji psycholog Agnieszki Carrasco-Żylicz 

0 komentarze :

Pani chce paczkę? Pani zadzwoni...

Dziś będzie wpis życiowy... taka sytuacja... Pewnie znacie z autopsji, bo chyba każdy ma skutecznie podnoszące ciśnienie historie związane z kurierami... Ciekawe sytuacje nasilają się przed świętami ( bo gorący okres), a gdy mieszkasz na wsi, masz je na porządku dziennym. Nabierasz dystansu, przyzwyczajasz się... Nawet zaczyna Cię to śmieszyć. Bo czy ktoś mieszkający w Krakowie dostał kiedyś telefon z  pytaniem: wybiera się pani do Oświęcimia, bo tam mam magazyn i będzie mi łatwiej przekazać paczkę? Nie sądzę...  Gdy mieszkasz na wsi regularnie słyszysz pytanie czy przypadkiem nie będziesz jakieś 30km od domu w pobliżu magazynu, bo mieszkasz nie po drodze... Albo chociaż weź dwójkę dzieci pod pachę i wyjdź do drogi,  czy odbierz  paczkę pod adresem, który kurierowi udało się znaleźć ( nie ważne, że tam nie mieszkasz)... Do tej pory moim faworytem było DPD i pan, który zostawił awizo na klamce nigdy nie będąc pod moimi drzwiami... Nawet przyznano mi kilkanaście złotych odszkodowania za nieprzyjemną sytuację... Od dziś moim faworytem do tytułu firma kurierska klient not friendly jest GLS. 


0 komentarze :

Christmas time...?


2 grunia...odkąd mieszkam na wsi przedświąteczna gorączka nie bombarduje mnie na każdym kroku... nie czuję klimatu będąc raz w tygodniu po zakupy w biedronce czy netto... Ani tym bardziej kupując prezenty na allegro. Śniegu brak... Pogoda jesienna... Cynamon czuć w mojej kuchni cały rok  ( latem miesza się z bazylią) i jakoś nie po drodze mam karton ze świątecznymi ozdobami... Ale tak, zbieram się na strych... Może jutro? W tym roku chyba zrezygnujemy z choinki... na Święta wyjeżdżamy, wrócimy w styczniu... Płoną drwa w kominku, świece na oknie... w kubku mam grzane piwo z miodem i goździkami... Wiem że te 3 tygodnie miną zanim się obejrzę... ale kurcze żebym poczuła świąteczny nastrój potrzebę czegoś więcej... Choćby śniegu za oknem... Kevina na Polsacie i paczki wintertea... 

p.s.choinkę w moim rodzinnym domu ubierało się w Wigilię, ja praktykuję okolice 16 grudnia... 2 grudnia to jakoś za wcześnie...

0 komentarze :

MAGIA ŚWIĄT- konkurs fotograficzny z PRINTU

Grudzień... coraz bliżej Święta... czas pomyśleć o prezentach dla najbliższych. Magia Świąt to również magia obdarowywania. Dzięki uprzejmości PRINTU chciałabym Was obdarować fotoksiążkami, które są piękną formą drukowanych wspomnień i świetnym pomysłem na prezent...



Co należy zrobić, aby wygrać?
1. Polub PRINTU na Facebooku

2. prześlij na adres klimaty.dzieciece@gmail.com dokończone zdanie : "Magia Świąt to..." i własnego autorstwa zdjęcie na okładkę świątecznej fotoksiążki. ( oczywiście liczę na Waszą kreatywność)

3. Zdjęcia będą publikowane w galerii konkursowej na fb, a spośród wszystkich nadesłanych prac konkursowych wybierzemy 3 najciekawsze, najpiękniejsze naszym zdaniem zdjęcia które otrzymają nagrody – bony na fotoksiążki PRINTU (wraz z instrukcjami przesłane one zostaną drogą mailową)!
  • I miejsce: Fotoksiążka PRINTU  25 x 20 cm,  20 stron 
  • II miejsce: Fotoksiążka PRINTU  20 x 20 cm, 20 stron 
  • III miejsce: Fotoksiążka PRINTU  19 x 13,  20 stron
Czas trwania konkursu: 02.12.2013r. – 12.12.2013r. Ogłoszenie wyników 18.12.2013r.
Regulamin dostępny TUTAJ.

0 komentarze :

Weekendowe śniadanie... uśmiech i energia na cały dzień

Śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia... Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolacje oddaj wrogowi... Jejku ile razy ja to już słyszałam... Na każdym wykładzie o zdrowym odżywianiu nacisk na jedzenie śniadania... Cóż jestem niereformowalna. Mimo zdrowego trybu życia, który prowadzę, pilnowania diety... od lat popełniam ten kardynalny błąd... nie jem śniadania. No chyba, że śniadaniem nazwiemy zimna kawę pitą na raty.

tymbark

0 komentarze :