Related Posts with Thumbnails

Matka Sanepid odczarowuje macierzyństwo

Kiedyś pożerałam książki, czytałam taśmowo...teraz czasu brak i trochę monotematycznie. Nie sądziłam, że kiedyś jeszcze pochłonę jakąś książkę w jeden wieczór...Nie czytam blogów przyznaję, Matkę Sanepid znam z fb...ale nigdy nie byłam stałą czytelniczką jej bloga...natomiast książkę połknęłam, zbijając gorączkę chorej Viktorii, zmieniając pieluchy Igorowi...ta jedna nieprzespana noc od kilku tygodni była wartościowa:) „Matka Sanepid” Aleksandry Michalak, to książka wyjątkowa, kompilacja wpisów z bloga. Pełne ironii, szczere do bólu odczarowanie wyidealizowanego obrazu macierzyństwa. To surowe, reporterskie spojrzenie na codzienne zmagania matki żyjącej w małym mieście. „Matka Sanepid” nie jest obrazem macierzyństwa, w którym kobieta w pełni się realizuje, w którym znajduje spełnienie i w którym jest wspierana przez otoczenie. To macierzyństwo, którego niemal wszystkie elementy są krańcowo odmienne od ideału. To macierzyństwo, do problemów którego nie przystają rozwiązania serwowane zazwyczaj przez poradniki dla rodziców. To macierzyństwo, w którym kobieta ma często dosyć wszystkiego – również własnych dzieci. Jesteś, zmęczona, twoje dzieci cię denerwują, masz klasycznie dość? zamiast udawać matkę idealną ze sztucznym uśmiechem na twarzy lepiej sięgnij po książkę Matki Sanepid:)  Zobaczysz, że nie jesteś sama...podziwiam panią Aleksandrę za dystans i zazdroszczę jej córkom, ze mają mamę z poczuciem humoru...Matka Sanepid nie jest idealną mamą, ona jest mamą kochającą, prawdziwą, realną, odczuwającą...popełnia błędy wychowawcze, klnie...ale kocha swoje córki. Ta książka naprawdę była mi potrzebna...mi zmęczonej mamie dwójki cudownych dzieci:)


0 komentarze :